Zgromadził nas Pan Bóg na IV Międzystanową Pielgrzymkę Rowerowa pod przemożną opieka Matki Bożej Częstochowskiej w roku Koronacji Kopii Jej Cudownego Obrazu w Amerykańskiej Częstochowie. Bóg zamierzył pokonać w sercu każdego z nas wszystkie nasze przyziemne niemożliwości, zniechęcenia, ograniczoność i ludzką słabość: „Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych , aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu”. 2 Kor. 4,7
Bóg wezwał każdego pielgrzyma osobiście, po imieniu, stosownie do jego możliwości odkrywania bożych możliwości w sobie i dał Laskę do zrealizowania tej wyjściowej decyzji: Pojadę! Nie było łatwo, bo co jest Dziełem Boga musi być oczyszczone w ogniu prób i przeciwności. Z Różańcem w ręku, pokonywaliśmy po bratersku poszczególne dystanse pielgrzymki, posilaliśmy się Eucharystią, aby nam przybywało wytrwalej miłości, a doznając niezwyklej gościnności Księży Proboszczów i parafian na postojach, doznawaliśmy ojcowskiej troski i matczynego serca.
Co by było, gdybyś tam nie był Panie Jezu,
Gdyby Ciebie Siostro I Bracie nie było,
Gdybyśmy nie mieli wiary, nadziei i miłości.
Wiecie co w niedzielę wróciłam z lV Rowerowej Pielgrzymki do Amerykańskiej Częstochowy. To była szybka i spontaniczna decyzja podjęta w piątek wieczorem. Czekało na mnie tylko coś ponad 80 mil (całość trasy liczyła 350 mil). W sobotę temp. wskazywała 108 F, w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać : czy większy żar leje się z nieba czy bije od gorącego lepkiego asfaltu?
Warunki Były bardzo trudne.Przetrwałam cudem. Takiego zmęczenia i wyczerpania fizycznego nie doświadczyłam nigdy wcześniej, a uwierzcie mi byłam w wielu różnych miejscach i sytuacjach.
Zabiła mnie moja własna psychika, załamka, że jestem ostatnia i nie dam rady, sprzęt na którym jechałam i do tego ta temperatura. Jednym słowem zmasakrowałam się psychicznie i fizycznie w pełni ... Ale mój wysiłek nie poszedł na marne. Spotkałam tam bowiem grono ANIOŁÓW którzy nie patrząc na nic, pomogli mi dotrzeć do celu. Wiecie co, tam byli PRAWDZIWI LUDZIE, którzy nie znali mnie wcześniej, a wyciągnęli swoje serca. Było im tak samo gorąco jak mi, tak samo ciężko, a jednak umieli podać rękę, czy objąć ramieniem i pchnąć pod górkę. To jest niesamowite uczucie jak mówisz: „Boże, nie dam rady, nie dam...”i w tej chwili ktoś kładzie Ci rękę na ramionach i pcha do przodu...
Bóg wyznaje swoją Miłość do nas na III Międzystanowej Pielgrzymce Rowerowej z Boston Ma. Do Amerykańskiej Częstochowy.
„Dostąpiwszy wiec usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej laski, w której trwamy i chlubimy się nadzieja chwały Bożej. Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, ze ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość – wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś – nadzieje. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.”Rz5,1-5
Dzień Dobry Wieczór. To ja, ten stary dziadek z siwą brodą, który do Was dołączył na ostatni etap Pielgrzymki z Three Bridges.
Chciałbym Wam Bardzo Wszystkim Podziękować, za TO czego stałem się uczestnikiem.
Za TE emocje TAK Pozytywne, za TE UŚMIECHY, których mi nie Szczędziliście.
Tego sobotniego wieczora poczułem się natychmiast po przybyciu, jakbym trafił do Grona Przyjaciół, Które zna mnie od dawna. A przecież nie znaliście mnie wcale. Tym większe były moje emocje, tym większe wzruszenie, które mnie nie opuszczało ani na moment..... Dziękuję Wam Bardzo ZA TO WSZYSKO. Za możliwość bycia z Wami, za możliwość uczestnictwa w Tym Niezwykłym Wydarzeniu, Jakim z pewnością jest TA PIELGRZYMKA DO SANKTUARIUM NASZEJ POLSKI KRÓLOWEJ w Tej Amerykańskiej Częstochowie. Dziękuję za możliwość przeczytania Wam Tam w kościele w Three Bridges krótkiego mojego wiersza, poświęconego Pamięci Naszego Wielkiego Polaka - Papieża Jana Pawla II. Totus Tuus......
16 lipca z Bostonu po raz trzeci wyruszyli pielgrzymi na rowerach. Celem rowerowej pielgrzymki „Wierni w Wierze na Rowerze” było dotarcie do Amerykańskiej Częstochowy. Trasa łącznie liczyła 350 mil (560 km).
Organizatorem i pomysłodawcą akcji jest Bogusław Gawęda. Pomysł na zorganizowanie rowerowej pielgrzymki zrodził się w jego głowie w 2014 roku, kiedy to jego ojciec zachorował na raka, a on niosąc intencję i prosząc Pana Boga o opiekę nad chorym tatą, pojechał do Amerykańskiej Częstochowy. Ojciec pana Bogusława zmarł w dniu św. Krzysztofa, nie cierpiał ani godziny, a jego syn wprowadził kiełkujący plan regularnego organizowania rowerowych pielgrzymek w życie.
1. Rower
Każdy rower jest dobry, najważniejsze to aby rower był w pełni sprawny technicznie! Czy to jest rower górski, miejski czy kolarka nie ma to większego znaczenia. Zalecane żeby rower nie miał mniejszych kółek niż 26 cali i był dopasowany do naszego wzrostu.
Obowiązkowo każdy musi jechać w kasku rowerowym i posiadać zapasową dętkę do swojego roweru.
2. Oświetlenie roweru
Osobiście polecam lampki na baterie, one nigdy same się nie wyłączają, tylko słabną. Na postoju można podmienić baterie i jechać dalej. Ale jeżeli założymy nowe baterie, to powinny wystarczyć na całą pielgrzymkę. Lampki zasilane z akumulatorków, jeżeli napięcie spadnie automatycznie się wyłączają i potrzebują ładowania.
Proszę osoby, które wybierają się na pielgrzymkę, o zamontowanie oświetlenia swojego roweru. Oświetlenie jest potrzebne jeżeli pogoda będzie nie sprzyjająca, a także w ostatni dzień kiedy będziemy wyjeżdżać w nocy. Niestety kierowcy samochodów podczas deszczu „ślepną”. Dlatego nawet w środku dnia warto włączyć lampkę zarówno przednią jak i tylną, by być lepiej widocznym. W przypadku gdy na drodze tworzą się rozlewiska jest to szczególnie istotne, często trzeba jechać środkiem drogi, a wyjeżdżający zza zakrętu samochód może nas w porę nie zauważyć.
Strona 3 z 5
Our Lady of Czestochowa
655 Dorchester Ave,
Boston, MA 02127
Saint Joseph Basilica
53 Whitcomb St.
Webster, MA 01570
SS. Cyril and Methodius
55 Charter Oak Ave,
Hartford, CT 06106
St. Joseph's Church
129 Edwards St,
New Haven, CT 06511
Holy Name of Jesus Church
325 Washington Blvd,
Stamford, CT 06902
St. Frances de Chantal R.C. Church
1273 58th St
Brooklyn , NY 11219
Most Sacred Heart of Jesus Church
127 Paterson Avenue,
Wallington, NJ 07057
Most Sacred Heart of Jesus R.C. Church
St. Elizabeth Ann Seton Church
105 Summer Road,
Three Bridges, NJ 08887
CEL PIELGRZYMKI
The National Shrine of
Our Lady of Czestochowa
654 Ferry Road,
Doylestown PA 18901